sobota, 30 marca 2013

Frisbee + życzenia .

     

          Nic ciekawego się u nas nie dzieje jak na razie . Jestem lekko przeziębiona ,ale to nie znaczy ,że z psem wychodzi ktoś inny ,a może znaczy ;/ . Dziś mój "kochany" braciszek wziął pieska na spacer
NIGDY WIĘCEJ !
O nieee ,nigdy więcej już mu go nie oddam ;P .
Timmy się stara ,jak na niego . Uczymy się nowej sztuczki ,tj: . Tup-Tup .

          Ostatnio ,na naszym "treningu" frisbee < czyt. : rzucaniu kółkiem zrobionym z 5 warstw kartonu + taśma + czerwona kropka na środku> ,Timmy się postarał ,więc postanowiłam mu rzucić je ,aby złapał talerz w locie ,a nie z podskoku zahaczać mi o rękę i brać frisbee . Więc rzuciłam mu je i złapał oderwując 4 łapy O.o .
Lecz to się już nie powtórzyło xd . Łapać ,łapie w powietrzu może co 5 rzut ,ale to i tak jest dużo jak na tydzień treningów .



                                       A z okazji świąt Wielkiej Nocy Najlepszego ;P !!!

poniedziałek, 25 marca 2013

Dzisiejszy dzień + zdjęcia Cymy i Timmiego ;)


Cyma Modelka xd
                 Dzisiejszy dzień nie był najgorszy ;) . Gdyby wyciąć szkołę ,to byłoby wręcz idealnie ;P.
A oto mój plan dnia :
- 6:00 - Wstaję i uczę się z Biologii ,ale na marne .
- 7:10 - Wychodzę do szkoły . Moja mama wyręczyła mnie dziś z porannego spacerku ,bo miała na
             8:45 do pracy .
- 14:00 - Wróciłam ze szkoły .
- 14:10 - 20 minutowy spacerek z psem
- 14:40 - Czas wolny ,czyli zabawa z psem i nauka nowej sztuczki .
- 15:30 - Obiadek ;) .
- 15:50 - Wyjście na dwór z psem ,czyli :
               30 minut frisbee
               1 godzinny spacer z Agą i Cymą
               1 godzinne bieganie z psami na stadionie ,oczywiście bez smyczy
- 19:20 - Powrót do domu i umycie psa ,czyli obczyszczenie go ze śniegu .
- 19:40 - Odrabianie lekcji
- 20:00 - Koniec męczącego dnia i pisanie posta ;) .

Wiem ,że ten plan wam do d*py potrzebny ,ale co tam .

A powracając do Timmiego ; zmieniłam nagłówek bloga ,na którym jest Cyma i Timmy ♥ .


A teraz mała relacja z wyjścia z psiakami :

                 Zaczynało się cudownie i tak też było . Piękna pogoda ,chyba -2*C a do tego słońce . Omomooo *.* .
Psy zaczęły się bawi już na spacerze .
Najpierw poszliśmy do centrum ,potem szliśmy małą łąką przy torach kolejowych ,która była pokryta śniegiem i wyglądała jak pustynia . Widziałyśmy sobie sarnę ,którą Cyma chciała zaganiać ,ale nie mogła xd .
I przez pół drogi rozmawiałyśmy o Dynamic Quest .
                  Gdy doszliśmy na stadion ,psy zaczęły się bawić ,a Agata robiła zdjęcia ,które ma na swoim blogu i ja też je wstawię . ZAKAZ KOPIOWANIA !
Kiedy Agata się bawiła z Cymą a ja z Timkiem ,ten wychaczył za ogrodzeniem innego psa i naszego sąsiada.
Był to mały "York" ,który Został zakupiony dla 6 letniej dziewczynki ,która chciała mieć pieska mimo ,że mają 2 kundelki ,którymi się nie zajmują ,a one biegają po ulicy i ludzi straszą ;/ .
Kiedy Timmy zobaczył tego psa ,nie słyszał mnie już i pobiegł do niego . Nagle ogłuchł . Stałam przy nim i nagle wzięłam go na ręce i odeszłam od płotu . Przypięłam psa na 3 minuty do smyczy i puściłam z powrotem . Kiedy potem ,ten sam pan wracał ,Timmy się już mnie słuchał .

                 Ale ogólnie mówiąc ,dzień był wspaniały xd . Cyma potem przez 15 minut miała na mnie focha ,bo ją przytuliłam do zdjęcia i już do mnie nie podeszła ,ale jak jej śnieg kopałam ,to oczywiście : D .
Ale miała tego focha ;( . Ale gdy nadszedł czas pożegnania po tym 2,5 godzinnym "spacerku" cyma do mnie przybiegła i przytuliła się do mnie <no nie dosłownie ale tak po psiemu> ,jakby chciała powiedzieć :
             " Tak naprawdę nie miałam focha ,to tak dla żartów " . Mi się ze wzruszenia łezka zakręciła ;).
Czułam się jak w jakimś filmie ,w którym pies wraca do właściciela <w tym wypadku , "cioci"> po długiej tułaczce .

Jak widzicie ,dzień był wspaniały ;) . Nwm ,czy dla was ,bo wy tak może macie codziennie ,ale dla minie było idealnie .Znaczy mja codziennie chodzę na takie spacerki ,ale nigdy nie mam takich samych wrażeń ♥.

               " A dzień idealny ,to dzień spędzony                           z ukochanym psem!
"
                                                            - Zuzanna ********* ;)




Wygibasy Cymy xd



Cyma i Timmy xd

Timmy :*



Zdjęcia Są wykonania Agaty .
I Co sądzicie O tym blogu ?

                                          Pozdrawiam :) .

niedziela, 24 marca 2013

Wczorajszy dzień uważam za udany ;)

Dzisiejsza Cyma < Pies Agaty >z
nowym szarpakiem
Wczorajszy dzień był najlepszym w tym miesiącu . Zima ,a raczej Wiosna < ;_; > nam nie straszna !
Czemu ten śnieg jeszcze tu jest ?! Mam go dosyć !!!


          A powracając do tematu :
Wczoraj plany miały być inne ,ponieważ mieliśmy iść tylko na stadion z Agatą i Cymą ,ale plany się zmieniły .
Lecz muszę powiedzieć ,że było 1000% lepiej !
Choć był mróz 5*C ,to słoneczko przygrzewało . Najpierw poszliśmy na spacerek do centrum ,nad staw i "pole" prze torach kolejowych . Potem zaszłyśmy po Mimi < koleżankę > i przez pół drogi gadaliśmy i królikach xd . Nie Iza ,nie o te króliki chodzi xd .
           Ale tak czy inaczej ,po godzinnym spacerku ,lub może godzina-trzydzieści ,poszliśmy na stadion .
Rzucaliśmy i kopaliśmy Cymie śnieg a ona wariowała . I wtedy stało się "najgorsze" ;_; .
           Straciłam z oczu Timmiego . Oglądam się ,a tu go nie ma . Myślę " Boże .już po psie ;/ " .
A tu niespodzianka ! Zawołałam tylko : " Timmy ,chodź do mnie pieseczku " i nagle zza półmetrowej zaspy leci do mnie piesek . Szczęśliwy ,leci do mnie i wywala się 2 razy o zaspy xd . Przyszedł do mnie ,jakby mnie miesiąc nie widział . W nagrodę pogłaskałam go po boku i poszarpałam szarpakiem . Dałam mu też oczywiście smakołyki :) . I tak zwiększyło się moje zaufanie co do niego ♥ .
            Byliśmy na stadionie z 30 minut ,bo mama Mimi kupowała samochód . Ale 2 godzinne wyjście zawsze spoko xd .

            Więc ,ten wczorajszy dzień był niezwykły . Dzisiaj też źle nie było .
Byłam z Timmym na trzech 1-godzinnych spacerach więc dzisiejszy dzień był dosyć udany :) .



                                                                                    Pozdrawiam :)

sobota, 23 marca 2013

Zdjęciowo i Cymowo ;)

 Cyma jest to Border Collie i zarazem najlepsza przyjaciółka Timmiego . To jej zdjęcie jest na nagłówku bloga ;) .
Jest ona zaledwie 10-11 miesięcznym psem ,a raczej suką ;P .
Jest godzina 14:11 . Za 20 minut idziemy razem na spacer z Agatą i właśnie oto tym szczeniorem .
Dzisiejszy dzień zapowiada się niesamowicie ,i znając Timmiego ,będzie zabierał Cymie frisbee xd

A teraz kilka zdjęć Cymy z Bloga Agaty :) <le*klik>








                                                                                                                                                                                                                                                                                                                   Jeśli się uda ,spróbujemy zrobić zdjęcie im razem ,ale coś mam złe przeczucia xD .
                                                                                                             Pozdrawiam :)

P.S. Agata ,nie zabijaj mnie xd

środa, 20 marca 2013

Tak po prostu .. . :) Zadajcie mi pytania :)

Taki post ,w którym możecie mi zadać pytania w komentarzach :) .
Dziś koleżanka przyniosła mi rybki :) . S to czy gupiki xd . Czy ktoś się zastanawiał ,z kond ta nazwa xd ?
Więc ,dziś coś o Franiu ,tak ,aby post nie był zbyt pusty .

Franio ,jak już ten kto czyta bloga ,wie ,że jest to żółw żółtolicy . Dziś miał zmienianie lokum i powiem ,że wyszło świetnie :D . Ma on teraz 3 razy większe akwarium i wysepki :) .
Tata kupił mu też specjalne jakieś mięsko dla żółwi ,ale ja tego nie trawie i nie wnikam w to .

Jak już pisałam ,dostałam też 4 gupiki : ) . Mają one na razie akwarium po Franiu ,ale to nic . Jeszcze dokupię rybki <może> . Jak je nazwać ,oto pytanie ?

A u Timka wszystko OK . Byliśmy na spacerze i pobawiliśmy się w "przeciąganie patyka" na dworze xd .

Tak więc ,u mnie po staremu xD .
Zadawajcie pytania i piszcie co wam wytłumaczyć ,może :) .

P.S. Zapraszam na fotobloga koleżanki  Izy :)  <klik ;)>


wtorek, 19 marca 2013

Urodziny :)

       Dziś mija rok ,odkąd Timmy z nami zamieszkał :) . Urodził się on w nocy z 30 lustopada na 1 grudnia . Zmienił się on bardzo i to na dobre .
No cóż ,przez ten czas nauczył się ok 30> komend ,ale przywołanie nie jest jeszcze na 100% ,lecz na 80% :) . I tak jestem z niego dumna .

Z okazji tego jednego roku ,w którym ze mną o dziwo wytrzymał zrobiłam i kupiłam mu potrzebne rzeczy :)
Oto one :
- Smaki  MACED
- Smaki Let's Bite Kurczak i Kaczka
- Takie smaki z MACED ,ale tylko 4 sztuki
- Piłkę z firmy Trixie
- Torbę na smakołyki

Zrobiłam mu też :
- Szarpak ze skarpetek
- Szarpak ze starego szalika
- Szarpak z Miśkiem na końcu ,którą wyciągał przez tydzień z szawki . Co ja gadam ,on ją przez miesiąc wyjmował xd

- I zrobiłam mu frisbee i zawinęłam w 2 skarpetki ,aby go nakręcić ,a jak go nakręcę ,to mu kupię prawdziwe frisbee .

I jedna dobra wiadomość w sprawie bloga : Jak przyjdzie kabel od aparaty ,to będę dodawać zdjęcia ;) .


                                                                           Pozdrawiam :)